Forum Forum fizyków Politechniki Śląskiej Strona Główna
FAQFAQSzukajSzukajGalerieGalerie UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościP.W. ZalogujZaloguj
Kawały
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum fizyków Politechniki Śląskiej Strona Główna -> Dowcipy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
mminia




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 21:12, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Dwóch podpitych facetów wracało nocą do domu.
Idą, patrzą: pociąg stoi na bocznicy, na końcu ma cysternę.
Podeszli, odkręcili kran, wąchają -spirytus!
Opili się jak bąki. Już mieli odchodzić, kiedy jeden z nich spojrzał na napis na cysternie: "Paliwo rakietowe".
- Oj, niedobrze!
Pomartwili się i poszli dalej. Następnego dnia jednego z nich budzi telefon. Przez trzaski i szum słyszy kumpla:
- Jasiu! Halo, Jasiu! To ty?
- Ja.
- Jasiu, srałeś dzisiaj?
- Nie.
- To nie sraj! Dzwonię z Tokio!

wiem, wiem- kiepskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tomekbe
student



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Pon 20:49, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Szybki Lopez slynie na calym swiecie ze swojej szybkosci. Wszystkie panny za ni szaleja, ale on se wybral jedna, najpiekniejsza, jako kochanke - bo miala meza. Pewnej nocy wpada do niej i mowi:
- Kochajmy sie!
- Dobrze, ale co bedzie, jak przyjdzie moj maz?
- Nie martw sie, jak tylko kogos uslyszymy, uciekne przez tylne wyjscie.
Wiec przystepuja do dziela. Sa juz w trakcie, kiedy rozlega sie pukanie do drzwi. Szybki Lopez szybko szybko ubiera sie, i szybko wyskakuje tylnym wyjsciem. Kobieta narzuca na siebie przescieradlo, podchdzi do drzwi, otwiera je, a tam szybki Lopez
- Zapomnialem spodni ...

bash.org.pl
<Neze> ej jeden semestr studencki to ile miesiecy?
<czACha> czasami pare lat

<acid> sluchajcie co akcja!! Ide sobie kolo Oazy a tu widze, ze jeden samochod wjechal w dupe drugiemu. Oba stoja na poboczu
<acid> obok stoja dwie blondyny, facet i dwoch policjanotw, ktorzy
<acid> po prostu ryja ze smiechu Very Happy
<acid> normlanie bym to olal ale zapytalem kogos, kto tam stal i patrzyl.. o co cho Very Happy
<acid> okazalo sie, ze tym dwom laskom popsul sie samochod i ich kumpel przyjechal je na hol wziac
<mike> i nie wyhamowaly?
<acid> tak.. walnely przed skrzyzowaniem temu typowi w dupe... a to dlatego heeh... ze usiadly obie na tylnym siedzeniu
<mike> OMG
<goro> LOL
<acid> HEHEHE

<mloda> obczaj akcje...
<mloda> kumpela mojej siory poszla do ginekologa
<mloda> weszla wczesniej do lazienki a na polce staly perfumy
<mloda> i ta debilka uznala ze sie psiknie wiesz gdzie
<mloda> zadowolona poszla do lekarza
<mloda> a na koniec wizyty on jej mowi ze nie musiala sie do niego tak stroic
<mloda> ona nie wiedziala o co chodzi
<mloda> a jak wrocila do domu i sprawdzila sprawe
<mloda> to sie okazalo ze te perfumy byly z brokatem !
<tysiek> ROTFL

<mroziak> wiecie kto wymyslil triatlon?
<lis> kto?
<mroziak> polacy
<mroziak> ida pieszo na basen, wracaja rowerami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
esla




Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pią 17:05, 05 Sty 2007    Temat postu:

Very Happy Jak wyglądałby Kaczyński w spodniach Giertycha...?



... przez rozporek Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Maciunek
inżynier



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Rybnik - de siti of kejos

PostWysłany: Pią 0:21, 09 Mar 2007    Temat postu:

Było sobie małżeństwo. On pracował, ona prowadziła dom. Jako że trochę już po ślubie, tak więc miłość zastąpiło przyzwyczajenie.
Któregoś dnia żona zagadała do męża siedzącego przed telewizorem po pracy:
- Stefan, ty mnie już chyba nie kochasz!
- Kocham, jasne że kocham...
- Akurat!
Następnego dnia to samo, i następnego znów.
Aż któregoś dnia nie wytrzymała i wybuchła:
- Stefan, ty mnie już nie kochasz!
- Dlaczego tak sądzisz, żabciu?
- Ten Stachu spod piątki to musi kochać tę swoją Gienkę, wiesz, on wczoraj ją zabrał do najdroższej restauracji w mieście!
- Ja cię kocham bardziej, żabciu...
- To udowodnij to wreszcie!
- Dobrze, to w takim razie zabiorę cię, kochanie, w jeszcze droższe miejsce, dobrze?
- Oj, Stefciu jesteś kochany, już idę się zrobić na bóstwo...
- Żabciu, nie trzeba, jedziemy tylko zatankować...

(To jest post nr 500!!! Very Happy )

EDIT

Dowód na to, że napisany post był postem nr 500:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tomekbe
student



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Pią 18:53, 09 Mar 2007    Temat postu:

Siedzi wędkarz nad rzeką i łowi ryby. Siedzi sobie już jakiś czas, ryby średnio biorą, ale pełen relaks. Dróżką jedzie rowerzysta i podjeżdża do wędkarza, zsiada z roweru i mówi:
- Co, rybki sobie łowimy?
Wędkarz na to nic. Nie reaguje, dalej moczy kija.
Rowerzysta obszedł wędkarza, popatrzył na wędkę i mówi:
- Hehe, widzę, że łowimy sobie rybki.
Wędkarz nic. Zero reakcji. Dalej gapi się w spławik.
Rowerzysta przeszedł kawałek, rozejrzał się po brzegu. Znów zaszedł rowerzystę i mówi:
- I co, rybki sobie łowimy?
A wędkarz dalej nic. W końcu rowerzysta wsiada na rower i odjeżdża. Ale odjechał tak ze 300-400 m i słyszy:
- Paaaniee !! - woła go wędkarz.
Więc sobie pomyślał, że oleje go i jedzie dalej, ale za moment znowu:
- Paaaniee !!
Wraca do wędkarza, a wędkarz mówi:
- Co? Widzę, że na rowerze sobie jeździmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tomekbe
student



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Nie 0:53, 11 Mar 2007    Temat postu:

Wstawał świt nad prerią. Przy samotnej, szarej skale stało ukryte przed wzrokiem ciekawskich niewielkie tipi. Ze środka wynurzył się barczysty wojownik. Samotne pióro zatknięte za opaskę kołysało się lekko na wietrze. Indianin wyciągnął ręce i przeciągnął się cały, aż zatrzeszczały kości. Skierował swe posępne oblicze ku wschodowi. Wpatrzył się słynnym indiańskim przenikliwym wzrokiem w odległą, ledwie widoczną kreskę horyzontu. Po chwili spojrzał na północ. Obróciwszy się na pięcie, bezszelestnie jak duch zniknął na powrót w namiocie. Tam, na posłaniu z bizonich skór, leżała jego wierna squaw. Uniosła się teraz na łokciu i patrzyła wyczekująco na swojego mężczyznę.
- No i? - zapytała.
Wojownik spojrzał w jej czarne oczy.
- Wtorek - powiedział.

Moskwa. Do baru, w którym siedzi Afrykanin, wpada Rosjanin i zamawia szklankę spirytusu. Barman otwiera lodówkę,
wyjmuje zamrożoną butelkę i nalewa alkohol do szklanki. Ruski wypija i nic.
- Dla mnie to samo - krzyczy Afrykanin.
Barman nalewa, Murzyn wypija i momentalnie zaczyna się dławić, a łzy mu ciekną po twarzy. Rosjanin klepie go po
plecach i pyta:
- Co, Murzyn, za zimne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tomekbe
student



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Śro 22:46, 14 Mar 2007    Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza i mówi mu, ze jak kocha się ze swym mężem na prawym boku to ją to strasznie boli. Lekarz poradził, żeby zrobić różne badania i mówi jej jeszcze:
- Do tego czasu, proszę nie uprawiać seksu na prawym boku. Może spróbuje pani na lewym?
- Ależ panie doktorze, a serial ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 2:36, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dwie małpy na drzewie. Jedna do drugiej:
- Co jesz?
- Banana.
- A czemu on jest taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:31, 23 Mar 2007    Temat postu:

Jaka jest różnica pomiędzy akademikiem żeńskim i męskim?
Odp: W żeńskim akademiku naczynia myje się po posiłku... Rolleyes (1)



smacznego! Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
esla




Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pią 17:42, 23 Mar 2007    Temat postu:

Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
- "Precz z Kaczyńskimi!"
Policjant upomina kobietę:
- Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę, a panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie uśpią i po co nam to.
Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
- Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają:
- Precz z Kaczyńskimi!
W końcu cała sala skanduje:
- Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
tomekbe
student



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Nie 10:27, 25 Mar 2007    Temat postu:

Z pewnego młodego, ale mam nadzieję rozwijającego się bloga:
"Dawno, dawno temu, za górami, za lasami... żył sobie człowiek o przezwisku Prezes. Wyglądał ot tak, jak to wyglądają Prezesi.

To, co musisz wiedzieć, drogi czytelniku, Prezes miał niewiarygodnego pecha, a szczególnie jeżeli chodzi o kobiety.
M."

"Prezes przeciągnął się w swoim łóżku:

- Ech, chciałoby się, chciało... ciągle mi kobiet mało...

Próbował już różnych sztuczek, by zdobyć serce kobiety: fikołki, machanie maczugą czy potrząsanie czupryną. I NIC!

Tego dnia postanowił wykorzystać nową sztuczkę: na szczupaka!

Sposób był prosty: zobaczyć panienkę, podskoczyć na szczupaka i pocałować. Dalej miało być już prosto.

Więc tego dnia, tego pięknego dnia, Prezes wybrał się na wycieczkę. Wziął swoją karetę, ubrał ciżemki, wysmarował włosy brylantyną.

- Tak, to będzie piękny dzień...

Dojechał na rynek. Wyskoczył niczym tygrys ze swojej karocy... upadając na twarz. „Nic to” – pomyślał- „to będzie i tak piękny dzień”.

I zobaczył panienkę. Piękna, włosy połyskiwały jej w słońcu, usta jak malina... ech! piękna to dziewczyna!

Prezes biegnie i biegnie, robi wyskok... i trafia dziewczynie w nos!

Oj, co za błąd! OJ! CO ZA PECH!

Dziewczyna podciąga rękawki, bierze Prezesa za fraczek... i cyk! mu z dyńki prosto w nosek... i bam! mu z kolanka prosto w ...

I tak oto Prezes obił sobie jajka. Razz
M."

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:46, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Przyszła baba do lekarza, a lekarz w Irlandii...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:40, 28 Maj 2007    Temat postu:

Sedzia do oskarzonej:
- A wiec nie zaprzecza pani, ze zastrzelila meza podczas transmisji z meczu
pilkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie byly jego ostatnie slowa?
- Oj strzelaj, predzej, strzelaj....

- Czy ten twój chłopak jest, aż tak bogaty jak mówią?
- Tak, znamy sie pół roku, a on ma nadal pieniądze.

Rodzina masochistów je obiad. W pewnym momencie ojciec mówi:
- To ja sobie jeszcze dołożę...

Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody
żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w
drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla
przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!

Z zycia wziete
Przychodzi kobieta do fotografa i mowi:
Czy moglby mi pan wlozyc dwa "paluszki"??

Senator USA Ford przybyl do Polski z oficjalna wizyta.
Przyjmuje go nowy premier Andrzej Lepper, odbywa sie prezentacja:
- Oto John Ford - polityk , wybitny maz stanu, skonczyl Uniwersytet w Yale.
- Oto Andrzej Lepper - premier, maz Stanislawy, skonczyl 53 lata.

Wyjeżdża mąż w delegacje
-A nie będziesz mnie na tej delegacji zdradzał?
-Kochana ja jestem menadżerem,a nie jasnowidzem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:07, 29 Maj 2007    Temat postu:

W metro na końcowej stacji konduktor znajduje w jednym z wagonów
śpiącego pasażera, na podłodze obok niego leży upuszczona książka.
Konduktor podniósł książkę - Lew Landau, "Teoria pola"...
- E, panie agronom, pobudka, stacja końcowa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
przemkus




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:03, 02 Cze 2007    Temat postu:

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie
mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...

Rozmowa telefoniczna dwoch dresów:
- Jak leci?
- nic ciekawego, na siłowni dzisiaj komuś telefon skroili
- jaki telefon?
- no normalny, komórkowy!
- ale jaki model??
- qrva, wpadnij do mnie to ci pokaże

Trzech wlascicieli browarow zaszlo do baru. Usiedli przy stoliku i
zamawiaja:
- Ja poprosze Warke Strong - mowi wlasciciel Warki.
- Dla mnie Zywiec - prosi wlasciciel Zywca.
- A ja poprosze Coca-Cole - rzekl wlasciciel Lecha.
- No co ty ? Swojego nie pijesz ? - pytaja zdziwieni koledzy.
- Jak wy piwa nie pijecie, to ja tez nie bede...

Z pokoju nauczycielskiego wychodzi dwóch nauczycieli: stażysta i
dyplomowany. Stażysta jak to stażysta zapakowany xerówkami,
konspektami, planszami pomocniczymi, dyplomowany - dziennik w rączce i
kluczyk w kieszeni, mianowany spogląda na niego i zagaduje:
-przepraszam, ale jestem pełen podziwu - pan po tych wszystkich latach
ma to w głowie?
-nie, .....w dupie !!!

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy a
na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba opić!!

przychodzi dwóch murzynów i mulat do knajpy. Siadają przy barze. Jeden
murzyn zamawia piwo, drugi murzyn zamawia kawę. Mulat się zastanawia... W końcu barman się zwraca do mulata:
- A co dla najjaśniejszego pana?!

Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie
wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak
dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal,
który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i
mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z caryca odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal
mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu
Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy
się w rachunkach więc zaczynamy od nowa

- Hej, co jutro robisz, stary?
- Idę z synem za miasto, kupiłem latawiec - będziemy puszczac w
powietrze takiego ogromnego smoka! A ty?
- No w sumie prawie to samo - odprowadzam teściową na lotnisko.

Blondynka pomylila srodki antykoncepcyjne z antydepresyjnymi.
Ma 7-ro dzieci ale się niczym nie przejmuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum fizyków Politechniki Śląskiej Strona Główna -> Dowcipy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
mtechnik
Regulamin